Leczenie ortodontyczne dzieci w wieku przedszkolnym
Gdzie leżą przyczyny rozwijającej się wady zgryzu?
Jak podkreśla dr Kamila Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium dziecko już od początku swojego życia powinno być ukierunkowywane pod kątem prawidłowego kształtowania zgryzu i wzrostu twarzy. Najpopularniejszą z przyczyn wad zgryzu i wymowy jest stale otwarta buzia u dziecka. Powoduje to, że język zajmuje złą pozycję w jamie ustnej i łuki zębowe nie rozwijają się tak jak powinny. Jeśli nie rozwijają się, nie są w stanie prawidłowo pomieścić wszystkich zębów. W efekcie rozwija się stłoczenie zębów, co staje się realnym problemem, gdy wyrzynają się stałe zęby, bo po prostu nie mają miejsca.
Niestety, prawie 80% 4-5 latków w ciągu dnia ma otwartą buzię i nie oddycha przez nos. Dr Kamila Wasiluk zwraca uwagę na to, że rodzice powinni na ten problem reagować i pilnować, aby dziecko zamykało usta, oczywiście pod warunkiem, że nos jest drożny. W takiej sytuacji najprawdopodobniej opieka laryngologiczna, logopedyczna, mioterapia i leczenie ortodontyczne będą niezbędne. Otwarta buzia może być spowodowana częstymi infekcjami dróg oddechowych. Dziecko ze słabą drożnością dróg oddechowych ma często powiększony trzeci migdałek i podczas snu chrapie, co będzie pogłębić jego wadę zgryzu i wymowy. Im bardziej dziecko ma przerośnięty trzeci migdałek, tym większa skłonność do infekcji i tak błędne koło się zamyka.
Autorka bloga Mama Ortodonta podkreśla, że także niemowlaki powinny spać z zamkniętą buzią. - To nie jest normalne, że niemowlę śpi mając uchylone usta. Jeżeli zauważymy, że maluszek ma tendencje do leżenia z otwartymi ustami, starajmy się po karmieniu delikatnie je domykać. Chciałabym wspomnieć, że karmienie piersią będzie sprzyjać nauce prawidłowego toru oddychania, gdyż dziecko musi nauczyć się jednocześnie jeść, połykać i oddychać z zamknięta buzią – wyjaśnia specjalistka.
Inną przyczyną wad zgryzu i wymowy może być nieprawidłowe ułożenie języka w jamie ustnej. Język powinien leżeć na podniebieniu, za górnymi zębami i wywierać na niego lekki nacisk. Jeżeli dziecko ma otwartą buzię, to język opada w kierunku dna jamy ustnej przez co utrwala się jej zła postawa. Nieprawidłowa pozycja języka będzie skutkować nieprawidłową funkcją czyli niepoprawną wymową i połykaniem.
Najlepsze leczenie przyczynowo-zespołowe.
Dr Kamila Wasiluk zwraca uwagę na to, że logopedzi bardzo często kierują do ortodonty najmłodsze przedszkolaki, czyli dwu czy trzyletnie dzieci, ponieważ zauważają u nich rozwijającą się wadę zgryzu. - Takie dziecko jest za małe na leczenie aparatem ortodontycznym, poza tym sam aparat nie rozwiąże problemu. Maluch potrzebuje natomiast leczenia przyczynowego na wielu płaszczyznach, z powodu których nie następuje harmonijny rozwój szczęk i twarzy. Praca w ten sposób od najmłodszych lat jest kluczowa i da znacznie lepsze i bardziej trwałe efekty – tłumaczy specjalistka.
Leczenie wad zgryzu u małych dzieci powinno więc być interdyscyplinarne. W pierwszej kolejności należy skupić się na wyeliminowaniu przyczyn rozwijającej się wady.
Dr Kamila Wasiluk podkreśla, że to rodzic odgrywa w tym procesie kluczową rolę. - To oni przebywają z dzieckiem na co dzień, nie lekarz czy terapeuta, a aby ćwiczenia mioterapeutyczne zalecone przez ortodontę lub logopedę przyniosły efekt muszą być wykonywane codziennie. Oczywiście specjalista w trakcie terapii uczy dziecko i rodzica jak poprawnie wykonywać ćwiczenia, ale niestety nie zastąpi on opiekunów w codziennej opiece nad dzieckiem – tłumaczy ortodontka.
Dzięki takim ćwiczeniom dobrze ułożony język, który jest naturalnym aparatem ortodontycznym, będzie wpływał na rozbudowę łuków zębowych u malucha, w taki sposób, że wszystkie zęby w przyszłości pomieszczą się, a twarz będzie rosła w kierunku doprzednim (co jest atrakcyjne) zamiast pionowym (nieatrakcyjna podłużna twarz).
Jednocześnie, jeżeli zachodzi potrzeba powinno się rozpocząć rozbudowę łuków zębowych aparatem. Wkroczenie z aktywnym leczeniem powinno się odbyć wtedy, kiedy dziecko jest gotowe na współpracę w wykonaniu wycisków i w noszeniu aparatu. Zazwyczaj ma to miejsce około czwartego, piątego roku życia. W wieku 5-10 lat życia realizuje się około 99% wzrostu twarzoczaszki. Zęby w wieku nastoletnim wyprostujemy, na wzrost twarzy niestety mamy wówczas znikomy wpływ.
Podsumowując, leczenie przedszkolaków powinno być zespołowe i skupić się na rozwiązywaniu problemów na różnych polach. Niezmiernie ważna jest świadomość i motywacja rodziców, gdyż to od nich zależy jak pokierują rozwojem dziecka.
---
Informacje o ekspercie:
Kamila Wasiluk - lekarz stomatolog, ortodonta (Master of Science in Orthodontics). Współwłaścicielka warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium (www.triclinium.pl), w którym prowadzi swoją praktykę lekarską. Autorka bloga Mama Ortodonta (www.mamaortodonta.pl). Leczy z wykorzystaniem najnowocześniejszych technik ortodontycznych, powalających uzyskać jak najlepsze i trwałe efekty terapii bez usuwania zębów.