szuflady 3

foto: Forestor

Konto usunięte

Konto usunięte

19 czerwca 2019, 06:30

Imperium szuflad

Kuchenną zabudowę zdominowały szuflady o zróżnicowanej wysokości, dopasowanej do spersonalizowanych potrzeb użytkowników mebli. W racjonalnie zagospodarowanej kuchni liczy się każdy centymetr, dlatego wysokość każdej z szuflad została zaprojektowana dokładnie do produktów, które będą w niej przechowywane.

W nowoczesnej, ergonomicznej zabudowie meblowej w kuchni prym wiodą szuflady. Są nie tylko komfortowe i funkcjonalne, ale pozwalają zaprojektować meble zgodnie z indywidualnymi oczekiwaniami ich użytkowników. To zasługa systemów meblowych, które zapewniają możliwość elastycznego skomponowania własnego układu szuflad. Zamiast uniwersalnych rozwiązań możemy wybrać wygodny system modułowy, dzięki któremu będziemy dysponować ilością i rodzajem szuflad dopasowanych do własnych preferencji. 

- Każdy centymetr zabudowy meblowej powinien być zagospodarowany ze szczególną starannością, dlatego nie powinniśmy zdawać się na przypadkowy wybór. Już na etapie wyboru mebli musimy określić potrzeby użytkownika i według nich zaprojektować niezbędną ilość i wysokość poszczególnych szuflad, w których będzie można wygodnie zmieścić całe „zaplecze kuchenne”, czyli to wszystko, co na co dzień jest niezbędne w kuchni – mówi Sylwia Kowalska-Mikutel, projektantka Spółki Meblowej KAM z Milejewa.

Odpowiednia wysokość blatu, układ mebli dopasowany do rozmiarów wnętrza czy właśnie ilość szuflad i ich wysokość to jeszcze do niedawna były atuty kuchni w opcji na wymiar. Obecnie, nawet w przypadku mebli systemowych możemy samodzielnie zdecydować o wysokości ustawania blatu (dzięki bardzo wygodnej funkcji regulowanych nóżek meblowych) i przede wszystkim o rozmieszczeniu i wysokości poszczególnych szuflad, co pozwala zaprojektować funkcjonalny układ każdego wnętrza kuchennego, niezależnie od jego wielkości.

 

Różna wysokość sposobem na optymalizację szuflad

Czy wysokość poszczególnych szuflad naprawdę ma znaczenie, skoro do zagospodarowania mamy z góry określoną powierzchnię? Ma i to ogromne, ponieważ szuflady o wysokości precyzyjnie zaprojektowanej do przechowywanych w nich produktów, to najskuteczniejszy sposób na optymalne wykorzystanie potencjału zabudowy meblowej.

- Głównie przez złą organizację tracimy wiele cennego miejsca w kuchni, a jednym z takich słabych punktów zabudowy meblowej było niedostosowanie powierzchni szuflad do przechowywanych w nich produktów – mówi projektantka. – Zadanie każdej z szuflad jest inne, ponieważ będziemy w nich przechowywać akcesoria kuchenne i produkty spożywcze o różnej wielkości, dlatego tak samo powinniśmy zróżnicować wysokość szuflad odpowiednio do różnorodnego asortymentu.

Najwyższa pora raz na zawsze zapomnieć o ustandaryzowanych szufladach tej samej wysokości. Starannie dobrana wysokość to skuteczny sposób na zoptymalizowanie ich pakowności i efektywne zagospodarowanie. Skoro sztućce nie wymagają tyle samo miejsca co naczynia, butelka oleju czy paczka cukru, trzeba zracjonalizować wysokość poszczególnych szuflad, adekwatnie do wielkości produktów, którym będą dedykowane. W głębokich szufladach z łatwością zmieści się duży garnek czy butelka wody mineralnej, ale nie wykorzystamy w pełni dostępnej powierzchni, jeżeli zdecydujemy się w nich przechowywać drobne akcesoria czy przyprawy kuchenne w małych opakowaniach. Na każdą z przechowywanych grup produktów powinniśmy przeznaczyć dokładnie tyle miejsca, ile faktycznie potrzebują. W ten sposób każda z szuflada jest nie tylko odpowiednio zagospodarowana, ale łatwiej zapanować nad porządkiem w jej wnętrzu.

- W projektach nowoczesnej zabudowy meblowej dążymy do tego, aby sprzęty kuchenne, naczynia, akcesoria i zapasy spożywcze miały swoje miejsce. Dobrze zagospodarowana kuchnia, dopasowana do preferencji i stylu życia jej użytkownika, zapewnia komfort codziennej pracy. Aby tak się jednak stało, trzeba odpowiednio zaplanować dostępną powierzchnię i racjonalnie podzielić ją na poszczególne moduły szuflad, w których zorganizujemy funkcjonalną strefę przechowywania – podpowiada Sylwia Kowalska-Mikutel. 

Źródło: Forestor